- Eleno , może łaskawie mi wyjaśnisz jakim cudem byłaś odporna na jego ból?- zapytał zaciekawiony Niklaus.
Zamyśliłam się przez chwilę nad odpowiedzią.
- Odkąd... wróciłam mam dziwne moce. Wiem , kiedy ktoś mnie okłamuje. Ale o tym wiecie.Dzięki tej zdolności zdecydowałam się powierzyć Wam mój sekret. Mogę też... panować nad żywiołami. Dosłownie.
Caroline prychnęła z kąta. Rozejrzałam się po pokoju. Gdzie jest Rebekah?
- Panować nad żywiołami? Bez przesady , w to nie uwierzę - powiedziała uśmiehając się do mnie przepraszająco.
Skinęłam z uznaniem głową i również się uśmiechnęłam. Wiedziałam jak ich przekonać.
- Chodźmy na zewnątrz. Pokażę wam coś
Wszyscy wymaszerowali za mną. Nikt nie rzucał zbędnych komentarzy , nie kpił. Wszyscy wyglądali na zamyślonych. Stanęłam w największym śniegu - tam , gdzie sięgał mi do kolan.
Wodo , proszę rozpuść śnieg w tym miejscu. Po chwili śniegu już nie było , a woda wsiąkła w glebę. Spojrzałam na pozostałych. Patrzyli na mnie z rozdziawionymi buziami. Uśmiechnęłam się triumfalnie. Ukucnęłam przy ziemi i poprosiłam ją, by pozwoliła wyrosnąć w tym miejscu pięknej czerwonej róży. Nie minęła chwila jak naszym oczom ukazał się przepiękny kwiat.
- Piękne - usłyszałam cichy szept Bonnie.
Spojrzałam na nią. Wiatr roztrzepał jej włosy ,a nos miała czerwony z zimna. Ogni , proszę , ogrzej nas tego zimnego popołudnia. Wszyscy natychmiast się uśmiechnęli.
- Fascynujące - szepnął Stefan.
Rzeczywiście , to co potrafiłam zdziałać było zaskakujące. Podejrzewałam również , że to dopiero początki moich odkryć.
- Mogę coś spróbować - zapytałam , gdyż chciałam sprawdzić swoje możliwości.
- Oczywiście - Nathalie z entuzjazmem pokiwała głową
Wzięłam głęboki oddech. Staliśmy na ogromnym polu , gdzie od najbliższego domu dzieliło nas około 3 kilometrów. Uniosłam ręce do góry. Ogniu , ogrzej nas , by smagający wiatr i chłód zimy nie osłabiały nas. Wodo rozpuść śnieg na tym polu , ale niech on nie wsiąka glebę. Chwilę potem staliśmy po kolana w ciepłej wodzie. Nie było to nieprzyjemne uczucie. Czułam się jakbym weszła do basenu , albo jacuzzi.
- Wodo , zrób nam przejście przez środek swego oceanu niczym Morze Czerwone przed Mojżeszem.- Zamknęłam oczy , a gdy je tworzyłam wody rozstąpiły się - Dziękuję. Ziemio , proszę wchłoń w siebie całą wodę . Dziękuję jeszcze raz.
Odwróciłam się twarzą do pozostałych. Większość stała z rozdziawionymi buziami , tylko Nathalie uśmiechała się dumnie.
- Wiedziałam , że stać cię na wiele.
Wiedziałam , że nie ma nikogo takiego jak ja.
świetne <3 masz talent. To było zaskakujące. Elena. W twoim wydaniu jest lepsza. ;D kiedy nn ? Pozdrawiam i do napisania <miloscodpierwszegougryzienia.blog.pl/
OdpowiedzUsuńHeej. u mnie na miloscodpierwszegougryzienia.blog.pl jest nn ;D zapraszam
OdpowiedzUsuń