sobota, 23 lutego 2013

Rozdział XI cz 1

Udało mi się wszystkich przekonać co do Ethana. Wierzyli mi i byli chętni do pomocy. Nie byłam jedynie pewna co do Rebeki. A przy takiej powadze sytuacji nie ma nigdzie miejsca na niepewność. Podeszłam do niej i spojrzałam głęboko w oczy , do samego dna jej duszy. Miałam nadzieję , że nie będę musiała używać tej zdolności. Ale Rebekah to Rebekah. Zamknęłam oczy i myślałam o prawdzie. O tym , ile dzięki niej możemy zdziałać. W poszukiwaniu prawdy zapytałam :
  - Rebekah , czy mogę Ci ufać?  Mogę zdradzić Ci tajemnice , podzielić się informacjami  , a ty mnie nie zdradzisz dla sławy i pieniędzy. Czy będziesz gotowa wskoczyć za nami w ogień?
   - Po co ten teatrzyk?- usłyszałam jej nerwowy głos
Przerwałam jej nim zaczęła się kłócić.
  - Odpowiedz.
Westchnęła.
  - Tak  , jasne , możesz mi ufać , Eleno- powiedziała poważnym jak na nią głosem .
Otworzyłam oczy. Rebekah była... bordowa. Tak , bordowa. Od zmieszania czerwonego z czarnym. Dostałam olśnienia. Rebekah nam pomoże , ale w obliczu zagrożenia będzie ratowała siebie , nie pomyśli o innych. Ale nam pomoże. Chociaż tyle. Po prostu będę na nią bardziej uważać.
  - W porządku. Jest ok. - powiedziałam podchodząc do Klausa.
Wykonałam poprzednie czynności. Po za Pierwotną wszyscy byli gotowi i chętni do pomocy.Zastanowił mnie jednak fakt , że Mikealson może coś wiedzieć na temat Ethana. Zapytałam go o to.
   - Ethan. Myślę , że nikt nie zna tej historii. - Siostra spojrzała na niego z ukosa. on tylko się uśmiechnął.- Tak , nawet ty Bekah. To co , mroczne opowieści przed snem?
   - Im więcej o nim wiemy tym lepiej - stwierdziła Bonnie
  - W porządku. Ale zanim zacznę swoją opowieść muszę zapytać Was o coć. A mianowicie: Czy znacie indonezyjską  legendę , uważaną za bajkę dla dzieci pt. Telaga Warna ?
Wszyscy spojrzeli na niego zdziwieni. Teco? Jedynie Nathalie zachowała spokój.
  - Chyba tylko my ją znamy Klausie - powiedziała - Stefanie , czy byłbyś tak łaskawy i przyniósł laptopa.
Posłusznie wyszedł z salonu i skierował się na górę , do swojego pokoju , gdzie prawdopodobnie znajdował się jego laptop. Po chwili zszedł na dół  , a w ręku trzymał laptopa Damona. Nie mógł wziąć swojego?
   - Mój jest w naprawie - wyjaśnił bratu
Damon zrobił nerwową minę
  - Och , ktoś może odkryć moje filmy... - powiedział zdenerwowany
Spojrzałam na niego żądając wyjaśnień.
  - Własne przygody Ci nie wystarczają? - zapytała złośliwie Caroline
  Nim Damon się jej odgryzł Nathalie uspokoiła towarzystwo.
  - Ok. Znalazłam.
Telaga Warnadzieñ 
Bardzo dawno temu madry i sprawiedliwy władca o imieniu 
Prabu rządził
niewielkim królestwem w zachodniej Jawie. Był to szczęśliwy 
okres 
dla wszystkich
poddanych. Czas był spokojny, władca szczodry, a lud
 pracowity. Jedna tylko zgryzota
gnębiła królewską parę — nie mieli potomstwa. Po kilku 
latach
 król Prabu udał się
do pustelni w lesie. Długo i żarliwie modlił się do Boga o 
dziecko. Stwórca wysłuchał
wreszcie błagañ monarchy i obdarzył go piękną córką. 
Jedynaczka jaśniała urodą.
Była bystrym dzieckiem i umiała wykorzystywać miłość 
rodziców 
do spełniania swych
zachcianek. Z roku na rok stawała się coraz bardziej 
egoistyczna 
i samolubna. Mimo
to poddani bardzo ją kochali. Na siedemnaste urodziny 
księżniczki przynieœli do pałacu
wiele złotych monet i szlachetnych kamieni. Król polecił, aby 
jubiler wykonał ze złota
piękny naszyjnik. W czasie uroczystości, w której 
uczestniczyło wielu znamienitych
mieszkańców królestwa, wręczono pannie misterny 
naszyjnik na jedwabnej
poduszeczce. Ta, spojrzawszy na niego, ze złoœcią rzekła:
— Jest paskudny. Takiego nie chcę
Rzuciła naszyjnik na marmurową posadzkę pałacu.
Rozpadły się złote ogniwa,
potoczyły się klejnoty na wszystkie strony. Rozpłakała się
królowa. Zebrani zaczęli jej wtórować. Po chwili płakał
już cały tłum zgromadzony w pałacu  i na dziedzińcu
przed nim. Oburzyła się Ziemia. Wzgardzono
jej klejnotami i kruszcem. Pękła posadzka w
pałacu, a przez szczelinę
zaczęły wydobywaæ się strugi wody. Po krótkim
czasie zatonął cały pałac. W jego miejscu znajduje się 

dziś w miejscowości
Puncak w zachodniej Jawie
szmaragdowe jezioro nazywane Telaga Warna,
czyli Jezioro Pełne Kolorów.*
Nathalie skończyła czytać. Podniosłam się z kanapy
na której 

dotychczas
 siedziałam.
  - Ile z tej legendy jest prawdziwe i jaki to ma związek
z Ethanem? - zapytałam  
______________________________
__

Musiałam podzielić ten rozdział na 2 części. Chyba był za długi
i się nie mieścił. : /




 

2 komentarze:

  1. Niesamowity rozdział. Rozkręcasz się dziewczyno, nie ma co. W paru momentach nieźle się uśmiałam, Damon i te jego filmy, no i Lord Voldemort. :D Niklaus zachowuje się jak Niklaus. Uwielbiam go takiego. Ethana polubiłam od początku. Strasznie zaciekawiłaś mnie tą historią. Dziękuję bardzo za dedykację. Zazdroszczę Ci talentu. Z niecierpliwością czekam na kolejny, pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny , bardzo mi się podoba . Mnie najbardziej rozśmieszyły filmy na laptopie Damona . Jest boski . Pozdrawiam twoje thevampirediaresdelena.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń