środa, 20 lutego 2013

Podrozdział:Powrót Deleny . Opowieść o Stelenie

Ciągle byliśmy na lodowisku. Świetnie się bawiłam i z tego co widzę , to inni też. Przyjrzałam się bratu. Pomagał spłoszonej Bonnie złapać równowagę. Mieli dużo zabawy przy tym i raz po raz się przewracali. Cieszyłam się widząc brata szczęśliwego z Bonnie. Wiele przeszedł i zasługuje na kogoś takiego jak moja przyjaciółka.
 Zaczęłam jeździć dookoła , bez celu. Niedługo potem dołączył do mnie Damon. Wyciągnęłam rękę , a on ją ujął. 
  - Miałaś dobry pomysł z tym lodowiskiem.- powiedział przyciągając mnie jeszcze bliżej. - Dziękuję. Dzięki tobie mogłem odpocząć od dramatu wszechświata.- Uśmiechnął się krzywo
Zatrzymałam go i stanęłam przed nim. Spojrzałam w jego oczy próbując zajrzeć do dna jego duszy. Niestety jedyne co ujrzałam to wszechogarniający smutek. Próbował go zamaskować delikatnymi iskierkami wesołości.
  - Wracajmy do domu- szepnęłam
Damon delikatnie ścisnął moją dłoń. 
  - Nie ma mowy! Nie chcę psuć Ci zabawy .
  - Nie będę szczęśliwa dopóki i ty nie będziesz zadowolony.
Na jego twarz wystąpił szeroki uśmiech.
  - Potrafię zadbać o rozrywkę- przekonywał mnie
  - Tak?- zapytałam wątpliwie- Zapewnij mi jakąś
Zamyślił się chwilę.
  - Musisz podać kategorię.
  - No dobra. No to może.. muzyka.
  - Ma być romantycznie , ostro czy crazy? -zapytał z błyskiem w oku.
   - Zdecydowanie crazy
  - Proponuję imprezę . Duża ilość alkoholu, obecność znajomych lub i nie. Do wyboru.
Zmarszczyłam brwi.
  - Impreza ,tak?Hm. Podoba mi się to.
Podniósł ręce w geście zwycięstwa.
  - Jak ja kocham taką Elenę!- krzyknął , ale zaraz otrzeźwiał- Ale bez Stefana , tak?
Zaśmiałam się.
 - Jeżeli tak ci na tym zależy , pójdziemy sami  - zgodziłam się.
 Cieszyłam się widząc go szczęśliwego. Ostatnio nie często go takim widuję.
  - Ale serio chciałabym wrócić już do domu. Muszę przemyśleć pewne sprawy.
Westchnął.
  - Jak sobie życzysz księżniczko. 
Wysłałam wszystkim sms-a z wieścią , że pojechaliśmy do domów. Nie chciałam im przeszkadzać. Byli sobą bardzo zajęci. Nawet Stefan znalazł  sobie towarzyszkę. Zastanawiałam jaka była ,,nasza'' przeszłość. Jest taki jak Damon , czy jego całkowitym przeciwieństwem? Będę musiała się przekonać.
   Byliśmy w połowie drogi do domu. Postanowiłam zapytać Damona o jego młodszego brata. Nerwowo przygryzłam wargi.
  - Hm. Mógłbyś opowiedzieć mi o Stefanie? To strasznie irytujące kiedy powinieneś coś wiedzieć , a nie masz o tym pojęcia.
Damon milczał. Nawet na mnie nie spojrzał. To musi być dla niego trudne.
   - Proszę - szepnęłam z nadzieją , że się odezwie.
W końcu na mnie spojrzał.
  - Elena... Widzisz , byłaś ze Stefanem odkąd tylko się poznaliście. Oboje wpadliście sobie w oko. Na początku on Cię obserwował , zaintrygowałaś go.  Byłaś tak niezwykle podobna do Katherine. Ale kiedy Cię poznał dostrzegł dzielące Was różnice. Jesteś nieco niższa , masz jaśniejszą cerę i macie zupełnie inne charaktery.- Uśmiechnął się smutno. To niesprawiedliwe , że  musi tyle cierpieć z mojego powodu.- Zakochaliście się. Byliście razem szczęśliwi. I wtedy pojawiłem się ja. Nieco namieszałem  , ale to pikuś w porównaniu z Pierwotnymi i Katherine. Mieliście wzloty i upadki. W końcu...- urwał na chwilę- zakochałaś się we mnie. Mieliście małą kłótnię. Zerwałaś z nim.  Potem ... wybrałaś mnie. Stefan nas podsłuchiwał podczas naszej rozmowy. Załamał się i chciał popełnić samobójstwo. Odnaleźliśmy miejsce jego kryjówki. Nie wytrzymałaś tego nerwowo. Wsiadłaś do samochodu i pojechałaś. Przejeżdżając przez most wpadłaś w poślizg. Auto wylądowało w wodzie.Nie zdążyłem Cię uratować. Umarłaś.
Mam dość! Damon więcej nie będzie przeze mnie cierpiał!
  - Przepraszam
Spojrzał na mnie zdziwiony.
  - Za co , Eleno?
Wzięłam głęboki oddech.
  - To przeze mnie musisz tyle cierpieć- powiedziałam-  To wszystko moja wina.
  -To nie przez ciebie- zaprotestował
Dojechaliśmy na miejsce. Cieszyłam się , bo w końcu będę mogła odetchnąć w samotności.
  - Dziękuję - powiedziałam
Nasze twarze zbliżyły się ku sobie. Nie potrafiłam myśleć o nikim innym oprócz Damona. Czułam jego oddech na swojej skórze i zapach jego perfum. Zapragnęłam , aby przestała dzielić nas przestrzeń i czas. Nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku. W jego oczach tliły się iskierki pożądania. Pozwoliłam im wygasnąć. 
  - Kocham Cię - szepnęłam i wybiegłam z samochodu. Chciałam jak najszybciej znaleźć się w domu. 
Nie zatrzymywał mnie. Pozwolił mi odejść w zimną noc. Spokojnym krokiem weszłam do pokoju. Spod poduszki wyciągnęłam swój pamiętnik i zaczęłam pisać.

                                              23.12.2012
Kochany Pamiętniku!
Jak zawsze kiedy nie mam się komu wyżalić zwracam się do ciebie. W moim życiu dużo się działo. Umarłam , owszem , ale moje uczucie do Damona nie umarło.
Powiedziałam mu , że potrzebuję czasu , że muszę oswoić się z rzeczywistością. Więc dlaczego go pocałowałam? Och , ja chyba go kocham!  Nie jest to zauroczenie , które często przydarza się dziewczynom w moim wieku. Ja go szczerze kocham. To dlaczego musi tyle przeze mnie cierpieć? Na każdym kroku go ranię. Żałuję , że Nathalie nie pozwoliła mi zginąć. Mogę wyjechać... Nie, wtedy zraniłabym go jeszcze bardziej. Jest jedno wyjście: kierując się jego i swoim szczęściem ... po prostu pozwolę rozkwitnąć miłości i nie dam jej zwiędnąć. Ogłoszę głośno całemu światu , że KOCHAM DAMONA SALVATORE. Oby podziałało i Damon znów będzie szczęśliwy.   


___________________________________
Nie potrafię obejść się tej miłości , która wiecznie tli się między Damonem i Eleną. Tak za nimi tęskniłam! Dlatego napisałam ten nudny podrozdział  poświęcony tylko im. Za to obiecuję , że w następnych rozdziałach będzie się działo xD Wystarczy im tej laby ;) Jest to za krótkie i za mało jest fabuły , abym mogła nazwać to rozdziałem.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Jeśli plan wypali to co jakiś czas będę wstawiała takie podrozdziały dotyczące jakiejś pary. Nie będzie tam żadnej fabuły tj. śmierci , porwań itp. co najwyżej  bale i imprezy. Oto kolejność podrozdziałów.
Damon & Elena
Klaus & Caroline
Jeremy & Bonnie
Stefan & Alexi 
Stefan & Rebekah    
Jak się uda to jeszcze 
Elijah & Katherine

Ale muszę wiedzieć czy chcecie coś takiego.
Próbujemy? 
 

6 komentarzy:

  1. Dla mnie bomba! W sumie mogłabym czytać tylko o nich <3 Pozdrawiam z delenasalvatore2.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się bardzo podoba . Pozdrawiam twoje http://thevampirediaresdelena.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie super!!. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę świetne ! Ja również najchętniej czytam o Delenie <33 Pozdrawiam ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham Delenę!! Ale ostatnio coś mnie ciągnie do Klaroline. Kocham te dwie pary, a twój blog jest jednym z najlepszych!

    OdpowiedzUsuń